 |  Gabrysia, jak zwykle, pierwsza przy stole. |
 |  |
 |  |
 |  |
 |  |
 |  |
 Gabcia wyprawia się do drugich Dziadków. |  Zabawy z Wujkiem Mateuszem. Gabcia była nie do zdarcia. |
 |  |
 Gabrysia przyszła pożegnać się z Babcią. |  |
 |  |
 |  Filut, jak przystało na gospodarza, przyszedł mnie przywitać. |
 Lala łapie formę. |  |
 Jędruś wyraźnie zagniewany. Co to za święta przy pustym stole. |  Lala też by coś zjadła. |
 |  Nasza Kasia kochana. |
 Zamiast obżarstwa - kometka. |  Inicjatorką była Zuzia. |
 |  |
 |  |
 Lala powiedziała dość i zabrała lotkę. |  No i pojawiło się ciasto. |
 |  Filut, w czasie obecności Lali, poznawał otoczenie przez szybkę. |
 |  |
 |  |
 |  Trzeba marzyć, bo marzenia się lubią spełniać. Niedawno z żalem wspominałam, że kiedyś rodzinnie grało się np. w karty. |
 A tu proszę. Wspólnie budujemy linie kolejowe. Początkowo gra wydawała mi się trudniejsza od brydża. Ale dzięki talentom strategicznym Jurka udało nam się nawet wygrać. |  Jaja Cioci Basi. |
 |  |
 Spacerek Filuta. |  Chyba się trochę wstydzi tej uprzęży. |
 |  |
 |