2011-08-19_Kotek

Wybrałyśmy się z Gabrysia do pobliskiego lasu żeby sprawdzić czy są grzyby. Po drodze dołączył do nas rudy kotek. Bardzo łaskawy, zupełnie się nas nie bał. Miałam nadzieję, że wróci z nami do domu. Okazało się jednak, że przygarnęli go wcześniej sąsiedzi mieszkający za kapliczką. Szkoda.
Strona główna / 2011 / 2011-08-19_Kotek
Tak wygląda droga po każdym deszczu.
Gabrysia nie może się nacieszyć kotkiem.
To nasze jedyne zbiory. W tym roku grzybów brak!!!
To właścicielka kotka - rok młodsza od Gabci - Ula.
Okazało się, że od niedawna Ula mieszka z rodzicami
w wyremontowanym domu dziadków.
Bardzo się kochamy.
Ten wspaniały balon-piłka nie wytrzymał długo.
Szkoda, bo wspaniale nim się grało.
Jakie profesjonalne ułożenie rąk.
Popracujemy jeszcze nad uginaniem kolan i przechodzimy na zawodowstwo.
Gabrysia kocha wszystkie kwiatki.
Oczywiście uwielbiam robić Gabci fotki z kwiatkami.
Nazwy tego kwiatka jeszcze nie znamy.
Słoneczniki obrodziły - ptaszki będą miały co skubać.
Gabrysia ze znawstwem ogląda liść.
Zna nazwę tak trudnego kwiatka jak rudbekia.
W sierpniu zakwitła jabłoneczka posadzona jesienią.