2011-10-15_Jadwigi

Imieniny Mamy obchodzimy, tym razem, na Kopernika. Gości, z uwagi na brak miejsca, zaprosiliśmy na raty. Na obiedzie byli (poza domownikami)Jędrki, Ewa (raptem 2 godzinki) i Mateusz sam (Zuzia w "locie" z Rostocku do Polski). Na kolacji - Tomki i Basia z Joasią.
Strona główna / 2011 / 2011-10-15_Jadwigi
Co my tu widzimy? Jakieś resztki czegoś czerwonego i zielonego,
w miseczce - jakby buła i kasza gryczana.
Tu trochę lepiej widać - to brązowe, to pierwsze
(i wydawało mi się, że ostatnie) mojej roboty zrazy.
Może jednak zapomnę ile czasu mi zajęła ich produkcja -
zwłaszcza misterne wiązanie nitką, bo same wykałaczki nie chciały trzymać.
Na szczęście się udały - Wojtek przyznał się do zjedzenia trzech
(kazał poprawić na czterech), nic dziwnego, bo dla Mateusza taki zraz, to na rzaz.
Coś z Jureczkiem wyszliśmy blado.
Ale kolanka!!!
Mama martwiła się, czy wystarczy kaszy.
Jest też z nami Wuj Jaś - na linii.
Ciocia Krysia i Kasia zawsze pamiętają
o superprezencie także dla Gabrysi.
Gabcia właśnie została posiadaczką
wspaniałej pralki z zestawem do prasowania.
Braciszku, czy Ty widzisz to, co ja?
Gdybyś nie wiedział - to tak wygląda regularny flircik.
Chyba Kasia ich przejrzała,
bo teraz odgrywają niewiniątka.
Przyniosłam do podziwiania zdjęcia z moim wyorderowanym mężem.
O dziwo, mój brat zauważył, że mam fajną kieckę!!!
Ciasta chyba też się udały.
Mamunia z córunią.
Nasza jabłkowa dziewczynka uszczęśliwia Solenizantkę.
Moja Gabcia kochana.
Kasiu, ale z Ciebie laseczka!!!
Ty to wiesz jak się ustawić!!!
Wojciu, z Ciebie też niezły przystojniak!!!
Jaki ojciec, taki syn!!!
Nie ma co urodziwa rodzinka.
No może z małym wyjątkiem.
Jędruś, sorry - musisz zmienić wizażystę
- coś make up mu nie wyszedł? Ja mojemu już dałam wymówienie.
Ewcia po kadrowaniu -
usunęłam kaszkę i proszę jaka ładna fota.
Miałam chyba zły dzień - tym razem bielmo na oczach.
Ania podziwia prezent córki.
Chcieliście zaakcentować podobieństwo, czy różnice???
Co oni Ci Aniu zrobili?
A to kolacja z Sąsiadkami.
Dopiero teraz widzę kokardę Joasi.
Z tego bukietu wyjęłam trochę kwiatów,
żeby je można było w pełni podziwiać.
Np. tę piękna kapustę
i różyczki