2012.03.18_Rowerek

Dzisiaj prawdziwa wiosna. Wczoraj Gabrysia przeprosiła się z rowerkiem i bałam się, że na moich chorych kolanach trudno mi będzie za nią nadążyć. Tymczasem po przejechaniu, w tempie żółwia - góra 100 m, odmówiła dalszej jazdy twierdząc, że rowerek jedzie za szybko. Gabcia niestety jest wielkim cykorkiem. Nie pomogły prośby ani groźby, na rowerek już nie wsiadła. Za karę musiała go sama prowadzić. Obijała sobie nogi o pedały, ledwie wpychała go pod górkę, ale nie dała się złamać. Pokazała nam wszystkim kto tu rządzi.
Strona główna / 2012 / 2012.03.18_Rowerek
Wiosna zaskoczyła Anię. Zeszłoroczne adidasy okazały się za małe.
Porzucony rowerek.
Rozmowa wychowawcza z tatą.
Nie będzie zabawy lalkami, ani wieczornego czytania przez tydzień.
Ale widocznie honor jest ważniejszy.
Nie boi się już huśtawki.
Ale przydałby się ktoś do rozbujania.
Nie dałam się Gabci przekonać, że huśtawka jest tylko dla dzieci.
Poważnie myślę o zainstalowaniu na działce
porządnej huśtawki, która wytrzyma mój ciężar.
Zawsze uwielbiałam się huśtać.
Ale ładne zdjęcia Tomcio mi zrobił!
Ania rozmawia z Mamą.
Gabcia twardo pcha rower.
Ten apartamentowiec stoi w miejscu kina Skarpa.