2012.03.24_Chłopaki

Pierwszy raz od Bożego Narodzenia chłopaki wybrali się na działkę. Muszę koniecznie nadmienić (z nieukrywaną radością), że nikt ich nie zmuszał, ani nawet nie zapraszał. To pragnienie wyszło od nich samych. Sobota była przepiękna, ale niedziela już wietrzna i lodowata. Ja od tygodnia leczę moje korzonki. I do końca nie byłam pewna czy przyjadę.
Strona główna / 2012 / 2012.03.24_Chłopaki
Gabrysia najwyraźniej wyrosła także
ze swoich narzędzi ogrodniczych.
Tomek przeprowadza szkolenie z profesjonalnym sprzętem.
To jest szpadel - junior
zakupiony zimą zamiast saperki do śniegu.
Tu słabo widać mój strój ogrodowy.
Chłopaki się śmiali, że w moim wełnianym pasie wyglądam jak Janosik.
To historyczne zdjęcie.
Wojtuś ze szpadlem i uśmiechem na twarzy.
Dzieło Wojtusia przy niewielkim moim wsparciu.
Gabrysia sprawdza przydatność plastikowej motyki.
Można nią uklepać piasek.
Tomcio naprawił płotek
Wierzba już w wiosennej szacie.
Matej szoruje samochód na przyjazd Zuzi.
Nasz też trochę ochlapał.
Tulipany
Floksy
W tym miejscu działki okazało się, że mamy depresję.
Moje poziomki pływały w wodzie, którą próbowałam odprowadzić kanałami.
Te starsze przeżyły.
Jurek okopała drzewka owocowe.