<- powrót
Imieniny Babci
2009.10.18
Chcieliśmy połączyć imieniny Mamy z 80 urodzinami Wuja Jasia (20.10) i obchodzić je przez 2 dni na działce. Niestety z wielu powodów do tego nie doszło.
Tak więc spotkaliśmy się pierwszy raz, od dłuższego czasu, na Kopernika. Było trochę ciasno, ale sympatycznie.

P1040636.JPG
Gabrysia z rodzicami przyjechała wcześniej.
Rodzice wykończeni, bo właśnie przechodziła trzydniówkę i zarywali kolejne nocki.
P1040637.JPG
Kwiaty.jpg
Nasza kwiaciareczka musi obejrzeć każdy kwiatek.
P1040660.JPG
Lalka.jpg
Od Cioci Kasi dostała piękną lalę.
P1040656.JPG
P1040642.JPG
Na obiad był superbarszczyk marki Krakus i markowe paszteciki z piekarenki.
P1040646.JPG
Nie wiem co wyraża mina mojego Brata i Kasi, chyba Krysia robi lepsze.
P1040648.JPG
Wszyscy goście mają podejrzane miny. Czyżby piekarz nawalił.
P1040649.JPG
A może z barszczykiem coś nie tak?!
P1040644.JPG
Mnie tam smakowało, nawet bardzo.
P1040647.JPG
Wojtuś też nie narzekał.
P1040650.JPG
Mateusz z nadzieją w oczach cierpliwie czeka na werdykt Zuzi.
P1040639.JPG
Gabrysia poznaje nową Ciocię.
P1040664.JPG
Po obiedzie, żeby dać odetchnąć Ani i Tomciowi postanowiłam
uśpić Gabcię na spacerku. Swoje towarzystwo zaoferowali Zuzia i Mateusz.
Jurek też nie dał się długo prosić.
P1040663.JPG
Przy Akademii Muzycznej stał samochód Druha.
Oczywiście zrobiliśmy fotę.
P1040666.JPG
Matej lansuje nowy styl - spacer z plastikową i totalnie obciachową walizeczką.
Tajemnicza skrzynka zawiera wkrętarkę, którą wcześniej zapomniał wyjąć z samochodu.
Nowy-5.jpg
W drodze do parku Gabunia odpłynęła.
P1040667.JPG
P1040668.JPG
W tle LO Zamoyskiego i podstawówka moja i chłopaków.
P1040669.JPG
Zrobiliśmy kółeczko wokół SARP-u.
P1040671.JPG
I szybko wracamy żeby Gabrysia dospała jeszcze w domu.
P1040673.JPG
No i żeby Zuzia z Mateuszem zdążyli spróbować słodkości
przed wymarszem na ślub Maćka Adamiaka.
P1040674.JPG
P1040653.JPG
Ania z Tomkiem zrezygnowali. Wolą odpocząć w domu.
P1040687.JPG
Zdjęcia mówią same za siebie.
P1040677.JPG
Ciasta jakby lepiej smakowały.
P1040681.JPG
Nic dziwnego, bo wypieki były domowe:
karpatka Wojtusia, ciasto kokosowe Zuzi I Mateusza,
Babci drożdżowe i mój jabłecznik.
Babcia.jpg
Gabrysia zdecydowała się zrobić Ojcu wykład.
Matej.jpg
A Mateusz zajaaadaaaa.
To musi być moja szarlotka.
P1040689.JPG
Ewcia piękna jak zwykle, ale ciutek nieostra.
Krysia.jpg
Z Bratową nawet nie zdążyłam pogadać, bo spieszyli się
do chorej Lali i na drugą imprezę.
A w ogóle to skandal, bo nie widziałyśmy się od Wielkanocy.
P1040686.JPG
Gabciu, a dlaczego masz takie duże oczy?,.....i nosek,...i usta,... i uszy?????
A żebyście się pytali!!!!!!!!
P1040641.JPG
P1040651.JPG
P1040652.JPG
P1040683.JPG
No i czas się rozjechać.
P1040682.JPG
Trojka2.jpg
Trójka.jpg
ZEwa2.jpg
ZEwa.jpg
P1040695.JPG
Gabrysia też wybiera się do domku.
P1040697.JPG
P1040701.JPG
Gabcia prezentuje kurteczkę od Karolinki.
P1040704.JPG
Bezbaby.jpg
P1040712.JPG
P1040711.JPG
P1040707.JPG
P1040715.JPG
P1040716.JPG
P1040705.JPG
P1040706.JPG
P1040709.JPG
P1040713.JPG
<- powrót