<- powrót
Sobota-obiad urodzinowy
2010.05.01
Na trzydniową imprezkę każdy miał coś upiec.

P1070665.JPG
Degustację rozpoczęliśmy od babeczek Wojtusia i murzynka Karolinki.
P1070668.JPG
Pycha!!!!!!
P1070663.JPG
P1070664.JPG
P1070669.JPG
P1070670.JPG
P1070682.JPG
Karolinka każdą wolną chwilę poświęcała Gabrysi.
P1070680.JPG
Wojtuś był trochę zawiedziony.
P1070683.JPG
P1070672.JPG
P1070695.JPG
P1070678.JPG
W przerwie, ktoś wypatrzył przez okno zajączka.
P1070675.JPG
Gdzie jest zając?
P1070676.JPG
P1070685.JPG
Sprawdziło się przysłowie, że lepsze jest wrogiem dobrego.
P1070688.JPG
Pierwszy raz w życiu udało mi się przypalić indyka.
Eksperyment z rękawem skończył się upaleniem końcówki folii.
P1070690.JPG
Na szczęście moje dzieci nie tylko nie grymasiły, ale nawet chwaliły.
P1070692.JPG
Gabrysi też smakowało.
P1070689.JPG
P1070687.JPG
<- powrót