Szukamy żyrandola dla Wojtusia.
Wybrałam taki, jak mu się nie spodoba pojedzie na działkę.
Wreszcie udało nam się nabyć meble do łazienki. Najtrudniej kupić coś najprostszego.
A to żyrandol do salonu, ma pasować do lampy w kuchni.
Ten pomidor zasiał się sam pod jabłonką.
Po burzy stal się płożący.
Wygląda na jadalny.
U sąsiada pracuje sprzęt ciężki przy podawaniu betony na strop nad piwnicą.
Jeżyny od Janka mają owoce.
To niestety nie u nas tylko w Sulejówku.
Tu kupiłam 2 świrki srebrne. Chciałam więcej, ale były przebrane.
