Było więc wspólne śniadanie. | i prezenty. |
| |
| |
Ania z Tomkiem nadrabiają spóźnienie. | |
Gabrysi najbardziej spodobała się wspaniała kula. | |
Tradycyjnie wspólna fotka. | Tym razem w prezentach choinkowych. |
Można pobawić się w znalezienie różnic na obu zdjęciach. | Podpowiem, że dotyczą jednej osoby. |
| Wuj nie mógł nacieszyć się Gabrysią. |
A Gabrysia tajemniczą kulą. | Ta kula przy uderzeniu o podłogę się świeci. |
Tu zostały utrwalone moje pierwsze w życiu paszteciki. Z przepisu mojej Teściowej. | Krysia wyraźnie waha się przed spróbowaniem. |
Poza barszczykiem było karaoke - tekst widoczny na ekranie. | Kasia odczekała stosowną chwilę sprawdzając reakcję Mamy i już bez ryzyka zabrała się do jedzenia. |
Jędruś cierpliwie czeka na zupę grzybową z Wigilii. Krystyna nie lubi grzybów. | Zapomniałam, że mam dla niego do ugotowania kluski własnej roboty. |
| |
| |
No i zmiana warty. | |
Niestety nie wiem na kogo Gabrysia warczy. | Mikołaj z Otwocka świetnie się spisał. Gabrysię mieliśmy na jakiś czas z głowy. |
| |
| |
| |
| |
| Karpatka wypieku Wojtusia. Jak zwykle przepyszna. |
Udało sie trochę pośpiewać. | |
| Mateusz okazał się świetnym cymbalistą. Jest filmik, na którym wygrał kolędę. |
| |
| |
| |
| Gdyby były wątpliwości, to Gabrysia przytula się do Babci. |
| |
| |
| Gabcia zabija wzrokiem, tylko kogo? |
| |
Moja córunia Mateunia. |