/P1111.JPG) Gabrysia ładnie przespała noc i bez krzyków wstała. | /P1112.JPG) Pożegnanie z kotkiem. |
/P1113.JPG) | /P1114.JPG) |
/P1115.JPG) | /P1116.JPG) |
/P1117.JPG) | /P1118.JPG) |
/P1119.JPG) Po prawej dom naszych gospodarzy. | /P1120.JPG) Kilkaset metrów stąd jest wyciąg. Łatwiej jednak podjechać tam samochodem. |
/P1121.JPG) Do samej Szklarskiej Poręby była doskonała droga. | /P1122.JPG) |
/P1123.JPG) | /P1124.JPG) |
/P1125.JPG) Gabrysia w drodze powrotnej, już całkiem zdrowa, zażądała postoju na przekąskę. | /P1126.JPG) Tomcio też chętnie skorzystał. |
/P1127.JPG) | /P1128.JPG) |
/P1129.JPG) Jesteśmy we Wrocławiu. Ostatni raz byłam tu z piłką ręczną w czasie studiów. | /P1130.JPG) Most Grunwaldzki. |
/P1131.JPG) | /P1132.JPG) |
/P1133.JPG) Ten urokliwy płotek ciągle demolowany jest przez nieuważnych kierowców. Mnie też udało się w niego delikatnie wjechać. Trzeba szybko zaciągać ręczny, bo jest lekko z górki. | /P1134.JPG) Przejeżdżaliśmy tędy wielokrotnie jadąc do Sieradza, ale pierwszy raz skorzystaliśmy z usług. Było warto!!! |
/P1135.JPG) Grajków najchętniej spakowałabym na działkę. | /P1136.JPG) Może Tomcio mi kiedyś takiego zrobi. |
/P1137.JPG) | /P1138.JPG) Gabrysia nudzi się w oczekiwaniu na obiad. |
/P1139.JPG) | /P1140.JPG) |
/P1141.JPG) | /P1142.JPG) |
/P1143.JPG) | /P1144.JPG) |
/P1145.JPG) | /P1146.JPG) |
/P1147.JPG) W zajeździe było co oglądać. | /P1148.JPG) Gabrysi najbardziej podobała się prawdziwa kołyska z lalką. |
/P1149.JPG) | /P1150.JPG) |
/P1151.JPG) | /P1152.JPG) |
/P1153.JPG) No i podano do stołu. | /P1154.JPG) Warto było chwilę poczekać, było obficie i smakowicie. |
/P1155.JPG) | /P1156.JPG) |