Jurek mimo wichury nie mógł ścierpieć, że u sąsiadów zostały do zabrania jeszcze 3 kamienie. | Namówił Tomka i ruszyli na szaber. |
A kronikarz, czyli ja, musiałam biec ze sprzętem i fotografować. | |
Jak się dobrze przyjrzeć, to Tomek ma sińca pod okiem. Oberwał na treningu od jakiejś dziewczynki. Nie dociskaliśmy go czym sobie zasłużył. | Jurek wreszcie będzie mógł siedzieć spokojnie w domu. |
To kwiatki u sąsiadów. | Tu utrwaliłam zamocowanie przez Jurka i Tomka tabliczki z numerem domu (niedziela). Sąsiedzi dostali ją od nas pod choinkę. |
To też nie moje kwiatki. | |
Moje wyglądają tak. | |
To nowo założona grządka. Bukszpan dostałam od Basi - sąsiadki z W-wy. | Zakwitł mi tylko jeden hiacynt. Czyżby inne zjadły nornice? |
Fijołek dopiero się rozrośnie, bo grządka latem była przebudowywana. | |
Dziadek wraca z kamieniołomów. Dziadku, tu jestem!!! | Dziadku, dlaczego do mnie nie machasz? |
No, nareszcie jesteś! | Dziadek wyraźnie zakochany. |
Wracaj do domu, zaraz ci otworzę drzwi. | |
Gabcia obiega swój nowy dywanik. Zabierze go do Warszawy. | |
| |
Niebo mówi samo za siebie. Wiem od dziecka, że jak słońce zachodzi na czerwono, to będzie wiało. | |
| |
| |
| |
Oznaki wiosny. | Hortensja. |
Forsycja. | Polne bratki. |
Tu posadziłam zakupione w Biedronce krzaczki: bez, jaśmin, śnieguliczkę i forsycję. | Udało mi się tego dokonać dopiero w niedzielę. Dalej wiało. |