2011-04-25_WielkanocWtorek

Strona główna / 2011 / 2011-04-24_Wielkanoc / 2011-04-25_WielkanocWtorek
Gabrysia, jak zwykle, pierwsza przy stole.
Gabcia wyprawia się do drugich Dziadków.
Zabawy z Wujkiem Mateuszem. Gabcia była nie do zdarcia.
Gabrysia przyszła pożegnać się z Babcią.
Filut, jak przystało na gospodarza, przyszedł mnie przywitać.
Lala łapie formę.
Jędruś wyraźnie zagniewany. Co to za święta przy pustym stole.
Lala też by coś zjadła.
Nasza Kasia kochana.
Zamiast obżarstwa - kometka.
Inicjatorką była Zuzia.
Lala powiedziała dość i zabrała lotkę.
No i pojawiło się ciasto.
Filut, w czasie obecności Lali, poznawał otoczenie przez szybkę.
Trzeba marzyć, bo marzenia się lubią spełniać.
Niedawno z żalem wspominałam, że kiedyś rodzinnie grało się np. w karty.
A tu proszę. Wspólnie budujemy linie kolejowe.
Początkowo gra wydawała mi się trudniejsza od brydża.
Ale dzięki talentom strategicznym Jurka udało nam się nawet wygrać.
Jaja Cioci Basi.
Spacerek Filuta.
Chyba się trochę wstydzi tej uprzęży.