2012.05.19_Chodnik2
Bierzemy z Jurkiem 2 dni urlopu i walczymy dalej z chodnikiem. Na szczęście pogoda dopisała. Na poniedziałek byliśmy umówieni z kierownikiem budowy, ale nie dojechał. Dzięki temu prawie skończyliśmy 2 etap. Zabrakło nam godziny, a właściwie trochę wymieszanego cementu.Na szczęście sprzedawcy udało się odkręcić sprawę.