| Turystki z Rosji. Obawiam się, że jedna kąpiel nie wystarczy. Ale panie i tak zasługują na podziw. |
My oczywiście nie musimy korzystać z cudownych wód. | |
W miejscowości, w której nocowałyśmy działa Stowarzyszenie Tańczących Derwiszy. Zakon rozwiązał Ataturka. Od 1924 r. Turcja jest państwem świeckim. | Derwisze wykonując taniec wirowy wprawiają się w trans. Naśladowanie w tańcu ruchów ciał niebieskich ma pobudzać duszę do wzmożonej miłości do Boga. |
Ponieważ występ miał charakter religijny, uprzedzono nas żeby nie klaskać. W skupieniu obejrzeliśmy rytualny taniec przy akompaniamencie muzyki. | Derwisze zeszli ze sceny, a następnie wyszli ponownie. Na hasło: foto- foto, można było robić zdjęcia. Dali krótki pokaz, ale też z zachowaniem powagi. |
Mevlana - założyciel Zakonu Tańczących Derwiszy. Zasady były spisane po Polsku. Najwyraźniej nas bywa tu najwięcej. | Parking przed hotelem. |
Nasz hotel. | Nasz pokój. |
Na korzystanie z tego basenu było już za zimno. | W hotelu był też basen termalny, ale woda miała koło 50 stopni więc też nie było chętnych. |
Ruszamy w drogę. | |
Rejon słynie z walk kogutów. Prawie w każdym miasteczku jest pomnik koguta. | Ten kogucik wydał nam się wyjątkowo sugestywny. |