2014.07.15_U Ewy
Zajechaliśmy do Ewy po rzeczy do zabrania do Kołobrzegu. Byłam tu kilka lat temu i dzisiaj nie mogłam wyjść z podziwu. Mieszkanie wygląda jakby mieszkało w nim co najmniej trzecie pokolenie. Tyle tu najrozmaitszych przedmiotów, a Ewa jest tu dopiero jakieś 6 lat. Życzę jej z całego serca żeby mogła kiedyś mieć własną willę. Na pewno potrafiłaby zapełnić w niej każdy kącik.
Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia po wyniesieniu wyjazdowych pakunków. Bardzo mi się tam podobało. Mieszkanie ma duszę.
Nie jest to niestety pełna dokumentacja. Brakuje piętrzących się książek i płyt w sypialni. Ewa marzy żeby założyć szkółkę nauki angielskiego.
Mam nadzieję, że jej się to kiedyś uda, bo ma pasję, a te prawdziwe marzenia zawsze się spełniają.Ciągle niewykończona kuchnia.