Spóźnialscy odbierają prezenty.
Dominice bardzo przypadł do gustu samolot, który może się też układać w puzzel.
Gra w labirynt czasem dawała nam w kość.
Sadząc po minach, chyba pojawiły się
nowe możliwości przemieszczania się.
nowe możliwości przemieszczania się.
Wujek pozwala sobie wejść na głowę.
Kilka razy do roku da się wytrzymać.
Gdzie by tu jeszcze włożyć mu palec?
Najpierw w oko, czy może w usta?
Są jeszcze zęby.
Już dobrze wujku, na dzisiaj damy ci spokój.
Adorowania wujka ciąg dalszy.
Teraz pojedynek na miny.
A kicia uwielbia się przytulać.
Od biedy może być też ciepła klawiatura.
Nowe siedzisko nadaje się do robienia toalety.
Teraz można oddać się w ręce dziewczynek.
Samolot jeszcze się nie znudził.
Można też pomęczyć Karolinkę.
Na stół wjechały pruszkowskie paszteciki.
Było też kolędowanie.
