04.12_Wielkanoc u Wojtusiów
Z powodu koronawirusa święta były kameralne. Spędziliśmy je u Karolinki i Wojtusia, a obiad zjedliśmy u cioci Basi i Babci Ani. Zasadnicze dania przygotowała Ela. Był żur zapiekane kiełbaski, pieczyste i kilka ciast. Ja upiekłam sernik i zrobiłam 2 sałatki. Upiekłam też schab ze śliwkami (który udało mi się przypalić) oraz buraczki na obiad u Basi. Resztę przygotowały dzieci. Stół był bogaty i kolorowy.Nie ma jak u Mamy.