3. Na stoku

Niestety tutejsze stoki okazały się dla moich kolan zbyt strome. Nie było niebieskich tras, a czerwone były z tych bardziej wymagających.<br>Po powrocie kilka miesięcy leczyłam kolana i rwę kulszową. Gaba spisywała się doskonale. Zrobiła duże postępy i zjedzie już z każdej góry.<br>Dla mnie to były raczej ostatnie narty. Tradycyjnie, była z nami Danka i Adaś.
Strona główna / 2024 / 01.17_Nassfeld / 3. Na stoku
Tym dowożono nas z parkingu.
Z tej góry (zdjęcie wypłaszcza stromiznę)musieliśmy zjechać
żeby dostać się do kolejki bez jazdy samochodem.
Do tej włoskiej pizzerni trzeba było dojść kilkaset metrów w butach narciarskich.
Ledwie doszłam.
Byli z nami sąsiedzi z Warszawy Tomka i Gaby.
Bliźniacy (obu płci) chodzili z Gaba do jednej klasy.
Pożegnanie w knajpie.
Nie ma mnie ani Pawełka z żoną???