Gabrysia ładnie przespała noc i bez krzyków wstała. | Pożegnanie z kotkiem. |
| |
| |
| |
Po prawej dom naszych gospodarzy. | Kilkaset metrów stąd jest wyciąg. Łatwiej jednak podjechać tam samochodem. |
Do samej Szklarskiej Poręby była doskonała droga. | |
| |
Gabrysia w drodze powrotnej, już całkiem zdrowa, zażądała postoju na przekąskę. | Tomcio też chętnie skorzystał. |
| |
Jesteśmy we Wrocławiu. Ostatni raz byłam tu z piłką ręczną w czasie studiów. | Most Grunwaldzki. |
| |
Ten urokliwy płotek ciągle demolowany jest przez nieuważnych kierowców. Mnie też udało się w niego delikatnie wjechać. Trzeba szybko zaciągać ręczny, bo jest lekko z górki. | Przejeżdżaliśmy tędy wielokrotnie jadąc do Sieradza, ale pierwszy raz skorzystaliśmy z usług. Było warto!!! |
Grajków najchętniej spakowałabym na działkę. | Może Tomcio mi kiedyś takiego zrobi. |
| Gabrysia nudzi się w oczekiwaniu na obiad. |
| |
| |
| |
| |
W zajeździe było co oglądać. | Gabrysi najbardziej podobała się prawdziwa kołyska z lalką. |
| |
| |
No i podano do stołu. | Warto było chwilę poczekać, było obficie i smakowicie. |
| |