2011-06-11a_Ślub Jagody
Byliśmy z Jurkiem zaproszeni na wesele, ale nie chcieliśmy ich wpuszczać w dodatkowe koszta. I tak, długo będą pracować na to żeby je spłacić. Jak to na wsi: zastaw się, ale postaw się. Dzięki imprezie Józki uporządkowali obejście. Została dorobiona weranda i ogrodzili się z grubsza siatką. Była orkiestra, limuzyna i kamerzysta.Ta stojąca pani, to żona ogrodnika zza naszej siatki.