2012-02-05_Rysunki

Z powodu 20 stopniowych mrozów jesteśmy w Warszawie. Na działce nie byliśmy już miesiąc i jakoś mi nie tęskno.
Żeby sobie umilić weekend zaprosiliśmy Gabrysię. W sobotę była z Anią na Gocławiu, a na sobotnia kolację przyjechała z rodzicami do nas. Była bardzo grzeczna. Ciągle nie mogę się nadziwić, że to już taka duża dziewczynka.
Strona główna / 2012 / 2012-02-05_Rysunki / P1040565.JPG
< poprzednie27/30następne >
Ulubione jej powiedzonko to: nie wiedziałaś? Babciu, nie wiedziałaś?