W Mikulovie czeka na nas pokój w hotelu Zameczek. Nocują tu prawie sami Polacy. | Widok z naszego okna na zamek. |
Hotel składa się z 3 budynków. Dostajemy klucze od 2-ego z nich. Jesteśmy tu pierwszymi gośćmi. | Jurek dowiaduje się, że nasze dzieci (jadące przez Berlin) dotarły szczęśliwie do Insbrucka, a Kicki (jadące do Włoch) są dopiero w Słubicach. |
Ruszamy na zwiedzanie. | Posadzono już bratki. |
Przy hotelu jest minizoo. Są tam kozy dorosłe i malutkie, króliki i papugi. | |
To chyba pozostałość świątecznej szopki. | |
Zamek jest na wzgórzu otoczonym malowniczymi domkami. | Z daleka wygląda zwyczajnie jak to zamek, ale z bliska......... |
| W hotelu mieszka wielu Polaków. |
| |
Mnie oczywiście interesują także wszelkie krzaczory. | Hortensje. |
| |
| Panorama Jurka. |
Widok na zbocza z winnicami. | |
| |
To jakaś prasa do wyciskania winogron. | |
| Kos odważnie pozuje Jurkowi. |
| Bardzo wygodne leże. |
Przejazd wykuty w skale. | |
| Fragment skały. |
To jakieś egzotyczne drzewo. | To jego owoce. Ależ tu musi być pięknie latem. |
| |
| |
| Ten sam zamek z innej strony. |
| |
| |
| |
| |