2013.01.12_Bal
Już nie pamiętam kiedy byliśmy z Jurkiem na balu karnawałowym. Nawet nie sądziliśmy, ze będziemy się tak koncertowo bawić. Organizatorzy wykazali się wyjątkową znajomością preferencji towarzyskich przybyłych gości. Szczerze powiedziawszy trochę się obawiałam, że będziemy siedzieć z kompletnie nam obcymi ludźmi.A tymczasem do stolika zaprosiły nas koszykarki Gosia i Hania, z którymi jeździliśmy do Sierakowa.<br>Przesympatyczną Agnieszkę poznałam na imprezie wrześniowej.