2013.01.12_Bal
Już nie pamiętam kiedy byliśmy z Jurkiem na balu karnawałowym. Nawet nie sądziliśmy, ze będziemy się tak koncertowo bawić. Organizatorzy wykazali się wyjątkową znajomością preferencji towarzyskich przybyłych gości. Szczerze powiedziawszy trochę się obawiałam, że będziemy siedzieć z kompletnie nam obcymi ludźmi.Nieoceniony w kompletowaniu niezbędnych elementów ubioru<br> okazał się internet. Kompletny strój Adasia kosztował całe 9 euro.