5. Sobota

Nasz ostatni dzień na nartach. Pada śnieg i jest mgła. Przejechaliśmy ponad 100 km i czujemy to w nogach. Ja najchętniej bym została w domu. Podejmujemy jednak decyzję, że zrobimy dzisiaj zieloną Sellarondę. Nawet nam się to udało, ale wróciłam do domu na miękkich nogach. Słaba widoczność, miękkie podłoże i muldy dały mi się we znaki.
Strona główna / 2017 / 2017.02.17_Narty_WŁOCHY / 5. Sobota / 004.jpg
< poprzednie3/14następne >
Tu nawet coś widać.