08.09_Chrzest Gosi-przyjęcie

Przyjecie było w pizzerni prowadzonej przez Włocha. Na szczęście można już się spotykać w większych grupach.
Strona główna / 2020 / 08.09_Chrzest Gosi-przyjęcie
Gosia z rodzicami chrzestnymi.
Smutne miny w oczekiwaniu na przystawki.
Cierpliwość będzie nagrodzona.
Gosia też grzecznie czeka.
Można już próbować.
Dziewczynki decydują się na suchy chlebek.
Próbujemyy różnych włoskich przysmaków.
Co było takie smaczne, że zostały same okruszki?
Gosia wyraźnie zmęczona. Obecna tylko ciałem.
Gosia ucięła sobie drzemkę
i tak długo wytrzymała.
Sadząc po talerzach, już chyba po obiedzie.
Musiał być smaczny.
Julka już nie boi się Mateusza.
Zwolniło się miejsce na kolanach po Gabrysi.
Gabi, kiedy ty urosłaś? Gdzie moja malutka wnusia?
Powoli się rozchodzimy.
Ale ładną fotkę zrobiłam.
Babcia Jadzia w bardzo dobrej formie.
Zaraz ruszymy na działkę.