Spędziliśmy cudownie leniwy tydzień w okolicy i na terenie Słowińskiego Parku Narodowego. Nie do uwierzenia, że są takie miejsca, gdzie można leżeć na pustej, czyściutkiej plaży.
W Smołdzinie mieszka ludność napływowa.
|
Tu mieszkaliśmy.
|
Nasi gospodarze pochodzą z Kielc i Lublina.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gabrysia podróżuje z nami.
|
Widok z okna.
|
Nasze podwórko.
|
Najwyższe wzgórze w okolicy - Rowokół. Mieszkamy u jego podnóża.
|
Nasz pierwsza wycieczka prowadzi właśnie tam.
|
|
Wieża widokowa na Rowokole.
|
|
Panorama okolicy.
|
|
Wydmy.
|
|
|
|
Drzewa w rezerwacie są cudowne.
|
|
U podnóża Rowokołu płynie rzeka.
|
|
|
|
Idąc wzdłuż rzeki wychodzimy prosto na nasz dom.
|
|
|
Elektrownia wodna.
|
|
Kościół.
|
|
|
|
|
Tu było paskudne żarcie.
|
I do tego ciepłe piwo.
|
A tu już było obficie i smakowicie.
|
|
|
A moje malwy już uschły.
|
Znalazłam podgrzybka, a potem maślaka.
|
|
|
|