<- powrót
Gabrysia na Kopernika
2009.11.04
Dzisiaj Gabrysia była u nas od 11 do 19 i to całkiem sama, tzn. bez rodziców. Mimo zimna byłyśmy na 40 minutowym spacerku,
na którym spała, a potem jeszcze 1,5 godziny dosypiała w domu.
Udało się ją podnieść na hasło "obiadek". Pięknie zjadła najpierw swój, a potem jeszcze z nami, a później się cudnie bawiła mimo paskudnego kataru.
<- powrót