W oczekiwaniu na Zuzię i Mateusza Tomcio śpiewa jedyną w te święta kolędę. Tomcia bolało gardło, ja jestem zachrypnięta od miesiąca, a Wojcio nie chciał.
|
|
|
|
Nasza modelka świetnie już opanowała spacer po wybiegu.
|
|
Gabrysi bardzo przypadł do gustu prezent od Kasi.
|
Zestaw do sprzątania bardzo się przydał w czasie świąt.
|
Pracy jest dużo więc trzeba poinstruować także Stryjka.
|
|
Mateusz sprząta, a Gabcia pilnuje czy dobrze.
|
Teraz przybory mogą odjechać.
|
|
|
|
|
|
|
Długo oczekiwane śniadanko.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziadek mimo lodowatej pogody, zabrał Gabcię na spacer.
|
Dołączyli di nich Zuzia i Mateusz.
|
Podobno tak wiało, że Gabcię wywrócił wiatr.
|
|
|
|
Od Rodziców Zuzi Gabrysia dostała śliczną książeczkę, którą niezwłocznie musi przeczytać.
|
|
Rodzice Zuzi niestety bez apetytu. Tata odchorowywał wigilijna rybkę, a Mama je jak wróbelek.
|
Zuzi też coś leżało na żołądku. Zamiast jechać z rodzicami na chrzciny wróciła z Mateuszem do Warszawy.
|
A to nasze dzieci kochane. Brak tylko Karolinki.
|
|
|
|