<- powrót
Wizyta Kicków
2010.04.18
Pierwszy raz od wyjazdu w góry spotkaliśmy się z Kickami. Jak zwykle zostaliśmy miło zaskoczeni.

P1070544.JPG
P1070543.JPG
P1070545.JPG
P1070546.JPG
P1070548.JPG
Kicki chyba głodni, bo miny mają bardzo zadowolone.
P1070549.JPG
P1070547.JPG
P1070551.JPG
DSCF0668.JPG
P1070542.JPG
P1070578.JPG
Posiadłość sąsiadów za chwilę będzie już pod dachem.
DSCF0624.JPG
DSCF0629.JPG
P1070554.JPG
DSCF0627.JPG
DSCF0626.JPG
DSCF0633.JPG
DSCF0641.JPG
DSCF0631.JPG
DSCF0645.JPG
DSCF0642.JPG
DSCF0638.JPG
DSCF0632.JPG
DSCF0637.JPG
DSCF0644.JPG
DSCF0636.JPG
DSCF0628.JPG
DSCF0647.JPG
P1070555.JPG
Tu Jacek oddala się w miejsce, w którym (jak się okazało w domu) złapał dziesiątki kleszczy.
P1070556.JPG
P1070557.JPG
P1070559.JPG
DSCF0653.JPG
DSCF0654.JPG
P1070558.JPG
P1070560.JPG
Gabrysia nie mogła nadążyć za Jackiem i Wektorem i wędrowała głównie na Dziadku.
DSCF0656.JPG
P1070563.JPG
Ale w normalnych warunkach potrafi pięknie tuptać na własnych nóżkach.
P1070564.JPG
Wracamy do domu.
P1070565.JPG
Tu jeszcze szło się całkiem przyjemnie.
P1070567.JPG
Ale tu już nie było dobrego wyboru, albo po miedzy z malinami, albo przez pole.
P1070562.JPG
Takie kamyki rodzi nasza ziemia.
P1070568.JPG
P1070569.JPG
P1070572.JPG
P1070570.JPG
Tu jeszcze niczego u siebie nie podejrzewał i skupił się na Wektorze.
Niestety niebieska bluza była ostro zaatakowana przez kleszcze.
Ale wyróżniona została tylko Teresa. To jej ciała ucapił się jeden osobnik.
P1070576.JPG
P1070571.JPG
DSCF0657.JPG
DSCF0658.JPG
DSCF0659.JPG
DSCF0661.JPG
DSCF0660.JPG
DSCF0662.JPG
P1070573.JPG
Gabrysia żegna się z kwiatkami. Nawet usiłowała je całować.
P1070574.JPG
<- powrót