<- powrót
Gazanie
2010.06.03
Spędziliśmy cztery cudne dni na działce. W piątek okropnie wiało, ale później było już super. Codziennie udawało mi się, bez protestów, usypiać Gabcię po obiedzie. Ładnie spała też w nocy. To nieprawdopodobne ile to dziecko ma energii - zupełnie jak babcia.

P1080338.JPG
P1080339.JPG
P1080269.JPG
P1080265.JPG
Gabrysia rozpoczęła dzień od ćwiczeń z Babcią Adzią.
P1080280.JPG
Z Nasielska przywieźliśmy gazanie.
P1080285.JPG
Gabrysia chwilę im poasystowała,
P1080289.JPG
a następnie przystąpiła do działania.
P1080287.JPG
Tu trzyma kwiatek za folię,
P1080290.JPG
ale na moją prośbę drugi kwiatek już niesie fachowo za doniczkę.
P1080303.JPG
Babciu, Gabrysia pomaga.
P1080301.JPG
Cudnie pomagasz Gabrysiu.
P1080302.JPG
Mam dwie niezawodne pomocnice Babcię Jadzię i Gabunię.
Z tego wszystkiego nie zrobiłam zdjęcia po uprzątnięciu "klombu".
P1080304.JPG
Jurek z Wojtusiem zainstalowali rolety.
P1080319.JPG
Jurek przebudował też ostatni narożnik.
Zapomniałam go sfotografować po zagospodarowaniu.
P1080320.JPG
P1080321.JPG
P1080323.JPG
P1080325.JPG
P1080334.JPG
Gabrysia jest wspaniałym piechurem.
P1080366.JPG
Oczywiscie jak chce.
P1080324.JPG
P1080326.JPG
Poznajemy przyrodę.
P1080371.JPG
P1080365.JPG
P1080312.JPG
Tomek oblatywał swój model.
P1080309.JPG
P1080384.JPG
P1080318.JPG
P1080316.JPG
Udało się Gabcię posadzić na nocniku.
P1080315.JPG
Rano bez mamy wytrzymała dłużej. Była trochę rozczarowana.
Kiedy wstała i sprawdziła efekt wysiadywania powiedziała: Nie ma kupki.
P1080373.JPG
Gabrysia jest niezmordowana.
Po południu pomaga Babci kosić trawę.
P1080374.JPG
Sama wiedziała, że trzeba uważać na kabel.
P1080375.JPG
P1080376.JPG
P1080378.JPG
P1080379.JPG
Mama buduje piękne pałace.
P1080381.JPG
P1080383.JPG
<- powrót