Już nie pamiętam kiedy i z jakiej okazji Gabcia była u mnie.
|
|
|
|
A to już na działce. Byłyśmy tam z Mama ponad tydzień.
|
|
|
|
Tydzień temu wreszcie Józek skosił naszą trawę.
|
Jurek zdążył na sianokosy.
|
|
Pomaga Kuba syn Beaty.
|
Teresa z Wnukiem.
|
|
|
|
|
|
|
Ale u nas różowo.
|
Było tak gorąco, że nie chciało mi się kosić. Krówki Józka pasły się tuż za naszą siatką.
|
Przyprowadziłam więc sobie jedną. Bardzo o nią dbałam. Prowadziłam ja na coraz to nową trawkę, no i dostała pić. O czym u Józka mogła tylko pomarzyć.
|
Zanim opanowałam dojenie stratę odkrył gospodarz i zabrał krówkę.
|
|
Józek i jego brzuch.
|
|
W tym roku także te na polu są bardzo kiepskie i już schną.
|
Mama dzielnie zbiera maliny, które ostały się pod siatką.
|
Ale zmyła!!!!! Ha!Ha!Ha! W roli gwiazdy tylko ja!
|
Jurkowi udało się zrobić mi (na moje życzenie) kilka fajnych fotek.
|
Nigdy nie byłam jego ulubiona modelką.
|
Zawsze musiałam "się prosić" o zdjęcie. Ale muszę mu oddać, że nigdy nie odmawiał.
|
To dzięciołek. Nie chciał niestety dla mnie rozczapiżyć ogonka ani czubka.
|
Zrobił to wcześniej dla Mamy.
|