<- powrót
Borygo
2008.11.29
Po trzech tygodniach nieobecności na działce pojechaliśmy zalać instalację CO stosownym specyfikiem. Ma wytrzymać mróz do 20 stopni. Jurkowi udało się zaprosić do współpracy Wojtusia. Panowie uwinęli się szybko, a ja wykopałam dalie i zabezpieczyłam roślinki na wypadek mrozu.

IMG_1348.JPG
Tak wygląda nasz strych.
IMG_1349.JPG
Ten baniaczek jest 20 litrowy, a mieliśmy ich 6.
IMG_1350.JPG
Najodporniejsze na zimno okazały się nagietki.
IMG_1365.JPG
IMG_1368.JPG
Z przerażeniem zobaczyłam, że na wierzbie od Jędrków zaczynają pojawiać się bazie.
IMG_1369.JPG
Jak dobrze pójdzie będą w sam raz na Boże Narodzenie.
IMG_1354.JPG
Odporne okazały się też goździki.
IMG_1351.JPG
I.... - muszę sprawdzić nazwę. Są bardzo wdzięczne. Kwitną od lata do zimy. Potrzebują tylko słońca.
IMG_1352.JPG
Nasturcja niestety jest bardzo delikatna.
IMG_1367.JPG
A ten pierwiosnek też chyba się obudził za wcześnie.
IMG_1353.JPG
Hortensja ma pąki z liśćmi. Chyba trochę za duże jak na przetrwanie zimy. Obsypałam ją trochę kompostem i przysłoniłam sianem.
IMG_1355.JPG
IMG_1366.JPG
IMG_1362.JPG
IMG_1358.JPG
Tu równałam teren całą jesień
IMG_1360.JPG
Teraz mogę podziwiać z dumą.
IMG_1356.JPG
Częściowo nawet zdążyła mi wyrosnąć trawka.
IMG_1357.JPG
IMG_1361.JPG
Tomcio zlikwidował część starych desek na opał.
IMG_1359.JPG
Dom sąsiadów - tak już chyba zostanie do wiosny.
IMG_1364.JPG
IMG_1370.JPG
Tego etapu już nie lubię.
IMG_1372.JPG
Czas wracać do domu.
IMG_1373.JPG
IMG_1374.JPG
IMG_1376.JPG
Tę uroczą fotkę wykonał mi Wojtuś na zamówienie.
IMG_1375.JPG
Na tym odcinku drogi biegał dzisiaj piękny bażant.
<- powrót