Niestety jakoś nie przyszło mi do głowy ich sfotografować. Montaż na 10 oknach trwał pół godziny. Teraz komarom możemy już powiedzieć - dziękujemy.
Jurek wygrzewa zatoki.
|
|
|
|
|
|
Moje nowe uprawy - czerwony głóg.
|
Różanecznik - niestety pączki kwiatowe zmarzły.
|
Krzaczki "Karolinki" - tak je nazwalam, bo były sadzone w dniu, kiedy Karolina odwiedziła nas w W-wie po prezentacji z polskiego na maturze.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
To moja grządka - wschodzi marchewka. Nie do wiary!!!!!
|
Sałata jeszcze dycha, ale cosik pożółkła.
|
Za to truskawki wyglądają okazale.
|
|
Ten krzaczek podmarzł i teraz odbija, ale chyba nic z niego nie będzie.
|
Żyto Józka, chyba z zimna poczerwieniało.
|
|
Dąbki, które zimą podgryzły zające odbijają, ale pewnie zimą spotka je ten sam los.
|
To mój las.
|
|
|
|
|
|
To kiść, która doczekała naszego powrotu z działki. Zdjęcie zrobiłam dzisiaj, w poniedziałek, a dostałam bez od Jaśka w czwartek.
|
Cóż za gładkie liczko, chyba Jurek użył jakiegoś filtru.
|