<- powrót
Skalniak
2009.05.31
To pamiętny dzień. Spełniło się moje kolejne marzenie. Udało mi się namówić Jurka do uporządkowania kamieni przed domem. Straszyły tak już ponad dwa lata.
Jurek przystąpił do pracy bez entuzjazmu, żeby nie powiedzieć z wyraźną niechęcią. Ale jak nasz bunkierek zaczął nabierać kształtów zaczął przejawiać więcej chęci do pracy.
Pracowaliśmy bez jakiejkolwiek koncepcji. Podstawowe założenie polegało na zasłonięciu klapy do studni.
Nawet byliśmy wyjątkowo zgodni w dobieraniu kamieni. No i powstało taaakie cudoooo.
|
|
Pracę przerywał nam deszcz.
|
Trochę kamieni przywieźliśmy od niezastąpionych sąsiadów. Niestety nie zabrałam ze sobą aparatu.
|
|
|
|
|
|
|
|
<- powrót