<- powrót
Babcia-koleżanki
2006.10.17
Miała byc imprezka na działce, ale nie udalo się wygrać walki z materią. Do ostatniej chwili trudno było coś ustalić.
Do spotkania jednak udało się doprowadzić i to w optymalnym składzie.

Grupa.jpg
Pani Nina była już za kwadrans czwarta
i podobno zaliczyła w międzyczasie aptekę i rundkę wokół domu.
Henia.jpg
Pani Henia tłumaczyła się,
ze jest nieprzyzwoicie punktualnie,
ale była już 3 gościem.
Hela.jpg
Kiedy sie o tym dowiedziała
nie kryła oburzenia - to one przyszły za wcześnie!!!
Grupa2.jpg
Pani Szałaśna była w wyjątkowo dobrej formie
naładowana energia po Dniu Papieskim.
Wszyscy po kolei musieli wysłuchać jakie to ważne ręce miała zaszczyt ściskać.
Mama.jpg
Szalenie wytworna Pani Nina, już na wstępie
zamanifestowała swój wyjątkowy status w tym domu
awanturując się, że na stole nie ma zwykłego chleba.
Na szczęście po degustacji ten, co był bardzo Jej smakował.
Okno.jpg
Pani Halina (znana przez naszych przyjaciół z przepysznego ciasta
p. ambasadorowej) przyszła naladować się pozytywną energią
przed wizytą w szpitalu.
Nie mogło też zabraknąć projekcji filmowej
"Od kretowiska do rancza Żółtaków".
Pot, pęcherze oraz upór osadników wzbudziły ogólny podziw.
<- powrót