Wycieczka do Sieradza spowodowana potrzebą dokupienia u producenta, w Tubądzinie pod Sieradzem, deficytowych kafelków. W Warszawie są tylko na zamówienie i można czekać do 2 tygodni.
W końcu udało nam się pojechać po Babcię Anię.
|
Jak zwykle odwiedziła nas Marysia.
|
Udało nam się jeszcze złapać glazurników, którzy umożliwili nam obejrzenie chałupy. Właśnie na podłogach położyli gres.
|
Obowiązkowe zdjęcie przed posesją.
|
Wycieczka po okolicy.
|
|
U sąsiadow trzeba podeprzeć kwiaty po "huraganie".
|
Kuchnia.
|
Salon.
|
|
Przestrzeń międzyszafkowa.
|
|
|
Dolna łazienka. Ściana z lustrem.
|
Kabina.
|
ściana z kiblem.
|
Właściwy kolor glazury.
|
Niestety nie widać etykietek, ale została wyprodukowana dokładnie w moje 51 urodziny 29 kwietnia 2006 r.
|
25 maja - 16 urodziny Wojtusia.
|
Jubilat był chory i miał kłopoty ze zdmuchnięciem świeczek.
|