29.04 - dokładnie w moje urodzinymamy wodę.
|
Sprowadziliśmy ciężki sprzęt.
|
|
Robimy głębokie wykopy.
|
|
|
|
Tu będzie wjazd na posesję.
|
|
|
|
Moja szkółka.
|
|
|
|
|
Tu na razie jest pastwisko.....
|
|
Panowie geodeci zdecydują, gdzie ma stanąć nasze ranczo.
|
Wylewamy fundament pod budynek gospodarczy.
|
Jakaś dziwna pantomima.
|
|
Widać zbrojenia.
|
|
|
Przyszli właściciele.
|
|
Fundament właściwy.
|
Ocieplanie fundamentu.
|
Inwestor raczej zadowolony.
|
Udrażnianie rowu.
|
|
Ale dorodne słoneczniki.
|
Wizyta Babci Ani.
|
|
|
|
Mamy już co podlewać.
|
|
Nie dorobiliśmy się jeszcze taczki, a jest co nosić.
|
Trzeba się ciutek zregenerować.
|
|
|
|
Niestety nie ma gdzie się schować.
|
|
Mamy już prąd.
|
No i zaorane pole.
|
Karczujemy maliny.
|
Tylko go wziąć pod pachę i wynieść.
|
Zmyślny tata poradzi sobie z każdą przeszkodą.
|
|
Matej zachwycony pracą.
|
|
Sadzimy tuje.
|
|
Za rok sprawdzimy ile urosły.
|
|
1 stycznia 2005. Gospodarz po jesiennej orce.
|
|
Tu na wiosnę posiejemy trawę.
|
Muszą tu przezimować i poczekać na swoją kolej.
|