W Drugi Dzień Świąt zaszczyciła nas swoją wizytą, wyczekiwana od dawna, rodzina Pariaszewskich.
Ranczo w nowym ujeciu.
|
|
Jak zwykle na pierwszej wizycie obowiązkowy spacer po polu golfowym.
|
|
|
|
Jakieś problemy z nawierzchnią po zimie.
|
Rodzinka w komplecie.
|
|
|
Jakiś nowy dól. Może będzie tu rów z wodą?
|
Mama, z dużymi oporami, zezwoliła dzieciom na łyk szampana.
|
|
|
Ojciec rodziny - Marek.
|
Paweł z Mamą.
|
Marek jak zwykle spragniony pracy. Artysta tworzy własną wizję kominka.
|
Sądząc po minach - "przyjdzie się rozjechać".
|
|