Wpadliśmy praktycznie na jeden dzień, ale udało się duuużo zrobić.
Oto 12 prac Asterrixa:
Te maluszki są tu dopiero od lipca.
|
W zeszłym roku przywiozłam z naszego parku za Szkołą Muzyczną garstkę fiołków. No i proszę...
|
Forsycja nie ma odwagi do końca się otworzyć.
|
Ta druga chyba już odchorowała przeprowadzkę i mam nadzieję puści wreszcie pędy.
|
Wsadziłam dwie dodatkowe gałęzie wierzby mandżurskiej.
|
To wierzba od Jędrków. Bazie miała już na początku lutego.
|
A to skalniaczek, założony jesienią.
|
Co my tu mamy?
|
|
Hiacynty,
|
Tulipanki,
|
Żonkilek
|
Malwa i tulipany, które mi zginęły jesienią.
|
Ten fragment skopałam osobiście równając teren z myślą o wczasowiczach.
|
Pod młodą trawkę odperzyłam teren późną jesienią. Ta kupa żwiru czeka aż znów zabawię się w Kopciuszka i przebiorę kamienie (p. ścieżka).
|
|
|
Tu walczyłam z perzem żeby wsadzić wierzbę.
|
Ten fragment wynawoziłam kompostem i nawozem od sąsiada. Ma tu być grządka warzywna.
|
To znów moje dzieło: skopałam perz i posiałam trawę.
|
Jurek zaczyna realizować moje marzenie.
|
Teraz już będę mogła sama skończyć płotek. Zabrakło na to czasu.
|
Zamykanie obejścia.
|
Kicki wyraźnie czegoś szukają. Ciekawe czego?
|
Nawet Wektor sprawdza każdą trawkę.
|
Teresa dzwoni chyba po detektywa.
|
Jacek kolejny raz sprawdza w samochodzie. Trzykrotnie przeszukaliśmy też dom.
|
Okazało się, że poszukiwany był aparat fotograficzny, który szczęśliwie odnalazł się u klienta Teresy.
|