Nasz sąsiad trzy dni wywoził ziemię z piwnicy.
|
Jurek, rzutem na taśmę, domalowuje czekający na zmiłowanie ostatni fragment sufitu.
|
Kurt z Bożeną w drodze do Mińska Mazowieckiego zahaczyli o nasze ranczo.
|
Zanim do nas dotarli, zaliczyli przymusowe zwiedzanie okolicy.
|
|
Kurta nie widzieliśmy chyba 20 lat.
|
W sobotę zawitała do nas Gabrysia z Rodzicami i stryjem Mateuszem.
|
Wojtuś próbował wziąć ją na ręce, ale wystraszył się, bo odepchnęła się od niego stópkami.
|
Pozostała więc adoracja.
|
|
Adoracji ciąg dalszy.
|
|
Po dniu adoracji przyszedł czas na przytulenie Gabrysi.
|
|
Kurczaczek pierwszy raz na rękach u Prababci Ani.
|
|
Ale jestem słodka.
|
Cudoooooo!!!!!!!!!!
|
|
|
Życzenia dla Ani.
|
A w prezencie nosidełko dla Gabrysi.
|
|
Babcia dostała album na zdjęcia.
|
Obiad wyraźnie smakował.
|
Gabrysia też by chciała.
|
|
|
Tomkowi w konsumpcji nie przeszkadza nawet wisząca Gabrysia.
|
|
|
|
Fajna jesteś Mała!!!!
|
|
|
|
|
|
To pierwsze jabłka z mojej jabłonki. Musiałam je zerwać, bo dobrały sie do nich osy.
|
Mnie zaatakowała opryszczka. Byłam niepocieszona, bo nie mogłam dotykać się do Gabrysi.
|
|
Gabrysia odziedziczyła łóżeczko po Wojtusiu.
|
|
|
Tata wszystko potrafi.
|
|
Chwila dla siebie.
|
|
Tu jestem chyba najbardziej do siebie podobna.
|
|
|
|
To jedyna papierówka, jaka sie zapyliła.
|
|
|
|