Mieszkaliśmy w byłej szkole.
|
Gospodarstwo prowadzili państwo Wspaniali.
|
W przestronnym holu można było nie tylko postudiowaś własne mapy, ale znaleźć mnóstwo książek i czasopism.
|
|
Wojtuś ciągle coś pisał.
|
Wreszcie moglismy się pobyczyć.
|
Zbiory zgromadzone w kuchni.
|
|
Jedzonko było wspaniałe.
|
Oczy się śmieją.
|
Było super.
|
Wojtuś to potwierdza.
|
Te zdjęcia rozwieją już wszelkie wątpliwości.
|
Przez wrodzoną uczciwość wyznam, że te grzyby nie były tylko nasze.
|
|
Zaczynaliśmy skromnie.
|
Rozkręcaliśmy się z każdym dniem.
|
Który tu wybrać????????????
|
Jeszcze tylko wizyta w kuchni i już można myśleć o kolacji.
|
|
Złapaliśmy gume.
|
Ale cóż to za problem dla Jureczka.
|
Dzisiaj student w roli niańki. Krasnal całkiem zadowolony. To podobno pierwsza Podlasianka urodzona w Unii Europejskiej. Mam niejakie wątpliwości, bo oboje rodzice są lekarzami.
|
Rocky wyraźnie zmęczony naszą ciągłą adoracją.
|
No ewentualnie możemy go podrapać.
|
No dalej, do roboty!!!
|
Zuzia uwielbiała zabawiać gości.
|
Ależ on jest piękny!!!
|
Boćki, jak to bocki są wszędzie.
|
|
Terenia jak zwykle z podręcznym sprzętem.
|
A teraz będą liczne i śliczne efekty jej pracy.
|
Domki
|
Chatki
|
Płotek,
|
Płotki
|
itd.
|
|
Zaskrońce to z kolei moja specjalność,
|
|
Dwa koguty.
|
Wyraźnie pozujemy Teresie.
|
|
|
Paparazzo wytropi Teresę wszędzie.
|
|
|
Jacek zaraz zgarnie nas pod swoje skrzydełka i jak zwykle zaciągnie nas do lasu.
|
Nie wygladamy na niezadowolonych.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|