Dziadku, trzeba pokroić!
Dziadku, dmuchamy!
Powiało nadzieją.
Dziadek porządnicki, odnosi świeczki do kuchni,
a Gabrysia sprawdza torcik paluszkiem.
Babciu, doble!
Były dwie próby gaszenia, bo Babcia nie zdążyła zrobić pstryk.
Gabrysia cierpliwie czeka na zapalenie świeczek.
Gabrysia mierzy nową czapeczkę.