Filut robi się coraz bardziej odważny.
Domaga się wypuszczenia z domu.
Ta ziemia właściwie nie nadaje się do trawy.
Dlatego grudy musiałam rozdrabniać rękoma.
Ta część kompostownika jest już oddana do użytku.
Przy okazji sprawdzamy czy działa na te na posesji.
To moje dzieło. Skopałam chwasty, podsypałam nową ziemią i posiałam trawę.
Gabrysia biega w nowych klapkach,
zupełnie jej nie przeszkadza, że są 3 numery za duże.
Mateusz z Wojtkiem przygotowali mi miejsce na grządki.
Wojtuś będzie walczył z chwastami za siatką.