Sprawdziłam w internecie i wiem już na pewno, że to są sójki.
A to zdjęcia z wystawy konkursu na plakat poświęcony
80 rocznicy Instytutu Lotnictwa - na Krakowskim Przedmieściu.
Na tych grządkach wymieniłam ziemię i posadziłam tulipany.
Kamienie oczywiście ułożyłam do końca.
Ręce opadają. Tyle się narobiłam,
żeby mieć kawałek trawy, a tu proszę...
To już nieaktualne zdjęcie, ale nie było czasu.
Skopałam kolejny kawałek chwastów.
Nie będzie nas 2 tygodnie, więc na wszelki wypadek,
Jurek zerwał wszystkie winogronka.
Niestety nie widać wszystkich kwiatków.
Sójka zwykła - tak ma w papierach, a jednak akrobatka.
To bukiet przedimieninowy dla Mamy.