Wykopy przy pomniku Syreny.
Oczywiście zwędziłam uschnięty kłosek na nasionka.
Może też mi wyrośnie taka trawka.
To amfiteatr przy Starej Prochowni.
Krakowskie Przedmieście. Wystawa plakatów
poświęcona 85-leciu Instytutu Lotnictwa.
Po drugiej stronie Mostu Świętokrzyskiego - Centrum M. Kopernika.
Na drugim planie Syrenka.
Niewielka strata, bo każdorazowo mogliśmy je podziwiać
wracając z działki.
Jak zwykle, najciemniej pod latarnią.
Chyba jeszcze nikt z naszej rodziny nie był w Centrum Kopernika.
Zeszliśmy Tamką.
Powrót nastąpił na wysookości Barbakanu.
Wygląda jakby ktoś wysypywał gruz do wody.
Ptasie wyspy.
Stadion Narodowy już w pełnej krasie.
Nawet most kolejowy w narodowych barwach.
Trasa WZ
Rynek z Małą Syrenką.
Tu spotkała nas niespodzianka. Ławeczka Lindleya.
Wreszcie wiem kim był człowiek, którego imię nosi szpital i ulica z naszym Urzędem Skarbowym.
Poziom Wisły wyjątkowo niski.
Tu będzie przeprawa pod Wisłą.
Otóż ten pan założył warszawskie wodociągi.
Ławeczka jest jakby z rur hydraulicznych, to białe (przy naszych nogach)udaje wodę.
Może kiedyś się dowiem jak nazywają się te drzewa.
Bardzo mi się podobają.
Tak teraz się prezentuje z bliska.
Dotarliśmy do miejsca docelowego Jurka.
Niestety fontanny wyłączono - były dziś pierwsze przymrozki.