Jesteśmy z pierwszą wizytą u Eli i Karolinki w Pruszkowie. Elę widzieliśmy ostatni raz we wrześniu, odwożąc Karolinkę po wizycie u Wojtka ze Szwajcarii. Wreszcie była okazja do spróbowania wina, które Karola zakupiła dla nas w urokliwym miasteczku Murten, pochodzące z lokalnych winnic. Dziewczyny przygotowały super przyjęcie. Niestety nie zdążyliśmy utrwalić przepysznej zupy brokułowej z groszkiem ptysiowym oraz dania głównego - schabu nadziewanego suszonymi śliwkami i licznych warzywek.
Trudno się było ruszyć od stołu.
Był też przepyszny deserek (p. Jurek)
Te rzodkiewki własnoręcznie wycinała Karolinka.
Był też spacerek po pięknie utrzymanym Parku Potulickich.
Niestety czeka na utrwalenie w innym terminie.
oraz cała gama wspaniałych ciast, ciasteczek i owoców.