Wreszcie mogliśmy zobaczyć Dominisię. Nie do wiary, że 5 dniowe dziecko może być takie śliczne.
Dzidzia z Tatą.
Któryś z rzędu siostrzany pocałunek.
Ale miło przytulić takie maleństwo.
- jakby coś kombinowała.
Gabrysia przywiozła Mamie kawałek działki w kwiatkach.
Ale jesteście cudne.
Babcia Jadzie też zachwycona Prawnusią.
Dziadek tradycyjnie nie dotyka się do takiego maleństwa,
ale patrzy z dumą.
Dominisia właśnie skończyła podwieczorek.
Szczęśliwa rodzinka. Gabrysia gdzieś odpłynęła myślami
Gabrysia bardzo cieszyła się na spotkanie z siostrzyczką.