Wreszcie doczekałam się uprzątnięcia odpadów z desek. Chciałam je dawno powynosić, ale musiał to zaakceptować Jurek. Na szczęście udało się uzgodnić miejsce ich składowania. Wylądowały za ogrodzeniem.
Niestety spóźniłam się z serwisem zdjęciowym i nie widać jak wyglądały przed przeprowadzka.
Już w końcu kwietnia kwitły pierwsze truskawki.
Dosadzam żywopłot żeby odgrodzić się od sąsiadów. Popodcinali wszystkie sosny i modrzewie od dołu.