/
.
/
2014
/
2014.07.19_KOŁOBRZEG
/
Kwatera
W Kołobrzegu mieszkaliśmy w innej części niż Monika. Ale piechotą mieliśmy do siebie jakieś 20 min. Z trudem znaleźliśmy lokum, bo załatwialiśmy je w ostatniej chwili. Pokój był klaustrofobiczny, ale za to Gabrysia miała gdzie się bawić.
Raz Gabrysia się tu kąpała - całkiem sama.
Były też huśtawki
W porcie. Tu dziewczyny kupują świeże ryby.
i przesympatyczna kicia.
W domu na przeciwko jadaliśmy śniadania.
Wizyta Moniki i Ewy.